Historia Pauliny
Paulina straciła pracę etatową z dnia na dzień. W tej trudnej sytuacji postanowiła szybko zacząć działać!
Poznajcie Paulinę, uczestniczkę pierwszej edycji strefy wirtualnej asystentki. Dołączając do strefy była początkująca, nie miała za sobą żadnego doświadczenia w wirtualnej asyście. Znalazła swoją specjalność i została wirtualną asystentką graficzną. Obecnie wspiera swoich klientów głównie w tym obszarze, składa między innymi lead magnety czy ebooki.
Jak dołączenie do Strefy wpłynęło na jej życie zawodowe?
Jak sama mówi, przede wszystkim nawiązała stałe współprace. Wzrosły jej dochody, nabrała doświadczenia i znalazła specjalizację, w której się rozwija. Dzięki temu, że wykonywała różne zadania dla swoich klientów, mogła się sprawdzić i wybrać te, które najbardziej przypadły jej do gustu. Tak było z grafiką, w której obecnie się specjalizuje. Jest doskonałym przykładem tego, że najlepiej uczyć się w praktyce. Nie potrzebujesz mieć ogromnej wiedzy teoretycznej, aby wykonywać zadania. To właśnie realne działanie i codzienna praca z konkretnymi zadaniami najbardziej wpływa na Twój rozwój. Działanie na „żywym organizmie”, a nie poleganie na „suchej teorii” to droga do sukcesu.
„Klienci często mają swoje przyzwyczajenia i wypracowany schemat pracy. Dlatego, często lepiej być początkującą w danej sprawie i uczyć się od klienta niż mieć wiedzę, która w tej sytuacji się nie sprawdzi”
Partnerka biznesowa, czy „tylko asystentka”?
Ponad 10-letnie doświadczenie Pauliny w pracy na etacie wiązało się z tym, że trudno było jej zaakceptować podejście do pracy wirtualnej asystentki jako partnerki biznesowej klienta. Traktowała klienta jak „wirtualnego szefa”, który zlecał jej zadania. Praktyka pokazała jej, że podejście, które staram się przekazać w strefie jest realne. Klienci, liczą się z jej zdaniem, wiele decyzji podejmują wspólnie na równych zasadach. Ufają jej opinią i wiedzą, że w wielu kwestiach ma większe doświadczenie i wie, więcej od nich. Polecają ją innym i trzymają kciuki za jej rozwój.
Jak połączyć etat z pracą jako wirtualna asystentka?
Paulina przychodzi z pomocą. Sama łączy pracę wirtualnej asystentki z pracą na ¾ etatu. Przede wszystkim jej klienci o tym wiedzą. Znają godziny pracy Pauliny i je respektują, a także wiedzą w jakich godzinach jest dostępna do ich dyspozycji. Paulina znalazła metodę idealną dla siebie. Ja sama opowiada dzieli sobie pracę na bloki czasowe. Jedna poświęca swojej działalności i klientom, drugi pracy etatowe. Ta metoda sprawdza się u niej najlepiej. Oczywiście, nie jest jedyną słuszną. Najważniejsze to dopasować ją do swoich potrzeb i preferencji, aby była skuteczna.
Chcesz poznać Paulinę bliżej? Znajdziesz ją na Instagramie: @paulina_rybka.
Co w sytuacjach kiedy zadań jest za dużo i nie jest w stanie sama ich wykonać?
„Jeśli są zadania, na których wykonanie nie mam przestrzeni bardzo polecam dziewczyny, które zaczynały ze mną w strefie, moim klientom bo wiem, że się nimi dobrze zaopiekują”
Dzięki społeczności jaką tworzymy w strefie wirtualnych asystentek, wzajemnie się polecamy. Nie znajdziesz tam rywalizacji, o klientów. Wzajemne zaufanie, pomoc i wsparcie to wartości, które nas łączą.
Zainteresowana tematem wirtualnej asysty? Koniecznie zajrzyj na mój profil na Instagramie @magdamytych_pl znajdziesz tam mnóstwo treści dla wirtualnych asystentek. Zapraszam!